Nawyk, dobry nawyk to cenna rzecz. Mamy taki w życiu – prawie wszyscy – myjemy zęby przed snem. Nie wykonanie tej czynności powoduje, że nie możemy położyć się spać. A czy chciałbyś mieć nawyk codziennego rysowania? Takim działaniem jest 40 days in a row.
Zbieranie badgy, naklejek, emblematów
Któż z nas nie zbierał w grach komputerowych różnego rodzaju osiągnięć? Ja piszący ten artykuł zbierałem … i zbieram. Ale na dobrą sprawę mam świadomość, że to jest nic nie warte. A jednak za każdym razem kiedy odpalam grę to o tym zapominam.
Metoda 40 days in a row wykorzystuje całą masę zjawisk psychologicznych. O niektórych napiszę tutaj ale o większości nie. Bo celem tego artykułu jak również i Twoim jest wykształcić nowy nawyk.
Najpierw my kształtujemy nawyki potem nawyki kształtują nas
To jest jedna z tych idei która zbudowała 40 days in a row.
Z tymi nawykami to trzeba bardzo ostrożnie. Trzeba świadomie wybierać od kogo i jaki nawyk przejmujemy. Przykładem niech będzie nauka rysunku. Jeżeli na samym początku Twojej edukacji artystycznej napotkasz kogoś kto Cię uczy to wiedz, że stworzy Ci schemat działania. Jeżeli potem będziesz działał wg jego wzorców to utrwalisz ten schemat. A po 10 latach będzie prawie nie do wyrwania z głowy. A im bardziej w czas tym coraz ciężej.
Historia 40 days in a row
Przyglądałem się jak moja córka gra w Subway Surfers. Z wypiekami na policzkach realizowała kolejne misje. W wolnej chwili odkryłem jak producenci gier uzależniają graczy właśnie tymi misjami. Jedną z nich było codzienne odebranie nagrody. Wystarczył jeden opuszczony dzień i wszystko przepadało – trzeba było zaczynać od nowa. Straszna manipulacja. Nieświadome dzieci uzależniały się otwierając jakieś kuferki zupełnie nieświadomie.
Po pewnym czasie widziałem, że moja córka pierwszą czynnością dnia ustawiła wejście w grę i odebranie bonusów. Tam pojawiały się kolejne manipulacje.
Manipulacja a nakłanianie
Kiedyś miałem okazję uczestniczyć w warsztatach dla rodziców z dziećmi ADHD (sam też mam). Tam zetknąłem się z czymś co nazywano metoda żetonowa. W ujęciu psychologicznym chodziło o to, że można wyeliminować niechciane zachowania stosując sprytną metodę. Daje się dzieciom “żetony” które z czasem nabierają dla nich dużej wartości. Tymi żetonami mogą być guziki, szklane kuleczki lub inne tanie gadżety. Następnym krokiem jest ustawienie ekonomiki wymiany.
Ja na kursie rysunku w Dominie, jeszcze przed naukowym zgłębieniem grywalizacji i metody żetonowej miałem swoją własną ekonomikę i zbieranie badgy. Było ono jednak źle skalibrowane i optymalizacja tego systemu dobrze mu zrobiła.
Zarówno w grach jak i metodzie żetonowej nie mówi się jaki jest cel działania. I to jest manipulacja. Można to trochę zrozumieć w przypadku dzieci z ADHD bo są jeszcze małe. Ale w przypadku grających dorosłych to już trochę słabe.
Pojawiają się Gwiazdki
Pierwszym typem Badgy a bardziej “Coins” które w naszej szkole rysunku zaimplementowałem były gwiazdki. To były podobne pieczątki do tych jakie zbieramy żeby dostać jedenastą kawę gratis. U nas też zbierało się to na papierowej kartce gdzie wykładowca stemplował za różne aktywności. Dużo lepiej działało to na kursie na architekturę niż na kursie na ASP. Choć i jedni i drudzy je zbierali.
Jednak największym problemem było gubienie kartek z już zdobytymi pieczątkami. To zmusiło nas do zaimplementowania bardzo kosztownego i czasochłonnego rozwiązania – przeniesienie wszystkiego do on-line`u
I od 2019 roku cały system jest już w necie.
Teraz i wakacje i ferie też
Innym problemem było wdrożenie 40 days in a row oraz gwiazdek na wakacyjnym kursie rysunku i na kursie rysunku w ferie zimowe. Ponieważ do Warszawy wpadają czasami osoby z Wałbrzycha, Przemyśla czy Suwałk to nie mogli mieć na stałe kart gwiazdek ani prowadzenia przez wykładowcę rysowania codziennego. Dzięki rozwiązania IT Oni też teraz mogą bo jak w kolejne wakacje lub ferie przyjadą na lekcje rysunku to nadal system trzyma ich zdobycze.
Nawyk – jak rośnie?
Nasze życie, nasz każdy dzień to zestaw nawyków które powtarzamy w stałej sekwencji. Nawyk picia porannej kawy, nawyk tego samego połączenia autobusowego, czy nawyk chodzenia do ulubionego sklepu. To się dzieje.
Dzień mamy szczelnie wypełniony. Żeby stworzyć nowe przyzwyczajenie trzeba rozepchnąć inne. I trzeba to zrobić mądrze. Bo w Postawie Domina mamy taki cytat:
Lepiej rysować raz w tygodniu po 2h niż nie rysować codziennie po jednej
Zauważyliśmy, że ludzie próbują stworzyć coś czego nie udźwigną. Założenie, że codziennie będą rysować po godzinie to mrzonka. Udaje się to nawet ale tylko na krótki czas.
Żeby stworzyć nawyk trzeba rysować po STOPIANIE dziennie.
Nawyk codziennego rysowania – progi punktowe w 40 days in a row
Pierwszym osiągnięciem jest rysowanie przez 1 dzień. Uwierz mi ma to psychologiczne znaczenie
Przechodzi się wtedy przez bardzo ważną “śluzę” rozpoczęcia
Innym naszym mottem jest:
Nawet najdłuższa podróż zaczyna się od 1 kroku
Kolejne kroki to:
Wtedy jest jeszcze zapał i ludzie priorytetyzują codzienny Stopian rysunku
Natomiast trudność zaczyna się kiedy trzeba zdobyć te osiągnięcia:
I tak jak jest napisane na Badgu 40 dniowym. Kiedy się go osiągnie staje się rzecz magiczna. Nie mogę napisać co bo zepsuł bym całą zabawę.