W zasadzie ogólny sposób rysowania jest analogiczny do szkicu drugiego planu, talko teraz wszystko jest jeszcze bardziej dokładne i bardziej szczegółowe. Używam ołówka 5B, który stanowi kompromis pomiędzy miękkością a precyzją.
Zaczynam od bardzo luźnego zarysowania sylwetki, układu pnia i gałęzi oraz prostego otoczenia. Już w tym etapie uwzględniam asymetrię sylwety.
Chwytając ołówek pewniej, precyzyjniejszą kreską zarysowuję elementy drzewa i otoczenia. Brzegi sylwetki opracowuję postrzępioną przerywaną kreską. Nie chodzi o to, żeby narysować ostateczny kształt sylwetki, tylko o określenie pewnych granic dla plamy, którą nałożę później. Kształtuję sylwetę naprzemiennymi wklęśnięciami i wypukłościami, które wynikają z większych skupisk liści.
Rysuję pień, ogólnie pionowy, ale z drobnymi odchyleniami, żeby wprowadzić więcej naturalności. Od pnia wyprowadzam większe gałęzie, pamiętając o tym, że gałęzie topoli są długie i wznoszą się wyraźnie ku górze. Jednocześnie są dosyć proste w przebiegu, nie ma nagłych załamań kierunku.
Luźną kreską dzielę drzewo na obszary większych skupisk liści. Ten podział zależy od ukształtowania wklęsłości i wypukłości sylwetki.
Określam kierunek padania światła (strzałka).
Za pierwszą topolą rysuję drugą. W tle zarysowuję nieregularny kontur lasu, stodołę i sylwetkę odległej topoli. Przy pierwszoplanowych drzewach prowadzę po łuku drogę.