Digital Painting

Digital Painting – przyszłość czy zmierzch rysunku?

Kiedy w 1992 roku wkroczyłem na ścieżkę rysunku zawodowego digital-painting nie istniał. A przynajmniej nie w takiej formie jak dzisiaj. Wraz z wzrostem mocy komputerów pojawiła się na rynku nowa domena – rysunek cyfrowy. Pamiętam jak w 2005 roku były już gwiazdy tej sztuki. Teraz po wejściu AI i takich narzędzi jak MidJourney nadeszły czarne chmury.

W tym artykule opowiem Ci czym Digital-Painting jest.

Zrobimy test tabletów graficznych a na koniec …

… rozprawię się z AI w sztuce. Spróbuję przewidzieć w jakim kierunku może to pójść. Jakie są zagrożenia a jakie wielkie możliwości.

Digital-Painting – co to dokładnie jest?

W skrócie:

Digital-Painting – to rodzaj sztuki w którym dzieło utrwalane jest w technice cyfrowej. Najczęściej wykorzystuje się do niego tablet graficzny. Wiodące marki to Wacom, Huion, iPad Pro. Obraz rysuje się za pomocą specjalnego rysika. Do uprawianie tej sztuki potrzebne jest też oprogramowanie. Trzy najpopularniejsze aplikacje to Photoshop (płatny), Krita (darmowy) Procreate (płatny ale kosztuje niewiele bo ok 10$)

Przykład pracy wykonanej w Digital-Painting:

przykład pracy w Digital Painting

Jest to praca wykonana w Dominowo Digitalowo przez Michała “Terminatora” Sztukę

W obecnym artykule pomijam całą olbrzymią działalność w 3D i koncentruję się na czystym malowaniu przy użyciu rysika.

Jak zacząć tworzyć w Digital-Pianting?

Próg wejścia w świat rysunku cyfrowego jest dość wysoki w porównaniu z rysunkiem tradycyjnym.

Tani ołówek + blok A3 to koszt załóżmy 10 zł

Tani tablet graficzny + darmowy program Krita + … no właśnie … komputer to wydatek rzędu kilku tysięcy złotych. Jeżeli pominiemy komputer bo zazwyczaj masz w domu jakiś to koszt ok 200-300 zł

Oddzielnym tematem jest znakomita aplikacja Procreate która kosztuje 75 zł ale już dokupienie do niej iPada to koszt w przypadku iPad Air 300 zł a wyższe modele np iPad Pro to już kilka tysi.

Tak, że ten, no trzeba go kupić i zaryzykować.

Rzecz o tabletach graficznych do digital-painting

W tym akapicie skupimy się na tabletach graficznych. Głos oddaję kilku doświadczonym twórcom. A zacznę od mojego punktu widzenia.

Pierwsze tablety graficzne były dość toporne. Niezbyt korzystne było rysowanie na płaskim tablecie a patrzenie na pionowy monitor. Oczywiście szybko pojawiły się tablety z ekranem ale na początku kosztowały one majątek.

Teraz też nie są tanie. Możemy wziąć na warsztat świetne tablety Wacom z serii Cintiq – to koszty są wysokie. Porównywalne z iPadami wyższych modeli.

Z tego co obserwuję znani mi twórcy digital-painting przerzucili się na tablety z monitorem dotykowym.

jaki tablet graficzny wybrać

Jaki tablet graficzny dla początkujących?

Oddajmy teraz głos dwóm artystom digital-painting – Agnieszce i Kubie

Tablet graficzny  do digital-painting – porada Agnieszki:

Dla osób zaczynających malować cyfrowo polecam tańsze tablety. Do wyboru mamy kilka firm: Wacom, XP-Pen oraz Huion.

Trzeba zwrócić uwagę na ilość poziomów nacisku – im więcej tym większa precyzja. Obecnie standard to 8192 poziomów, ale zdarzają się niższe. Musimy też zwrócić uwagę na kompatybilność z systemem operacyjnym – starsze modele nie zawsze będą działać prawidłowo i sterowniki mogą być niekompatybilne.

Po zakupie tabletu do digital paintingu trzeba zawsze wgrać sterowniki na komputer, bez tego tablet nie będzie działał.

Digital-Painting w programie Krita
Digital-Painting w wykonaniu Agnieszki

Ten obrazek digital-painting wykonała Agnieszka dla platformy Olado:

Można kupić sobie dostęp do tej lekcji on-line:

Lekcja Digital-Painting : jak narysować kota – platform Olado


Podział tabletów graficznych – ekranowe i nieekranowe

Tablety można podzielić na nieekranowe i ekranowe.

Zaletą tych bez ekranu jest lepsza postawa kręgosłupa przy rysowaniu, natomiast nieco gorsza na początku koordynacja piórka – patrzymy na ekran komputera a nie na rękę.

Zaletą tabletów ekranowych jest większa precyzja i wrażenie rysowania jak po kartce natomiast zazwyczaj powodują one gorszą postawę podczas rysowania/malowania i garbienie się.
Na różnych aukcjach można czasem spotkać tablety z ładowanym piórkiem. Nie polecam takiej inwestycji ze względu na to, że takie piórka bardzo często się rozładowują i psują. Obecnie standardem są piórka pasywne, które są dużo wygodniejsze w użytku.
Polecam kupować tablety w autoryzowanych punktach lub sklepach stacjonarnych – w razie problemów możemy szybko skorzystać z gwarancji.

Jakie konkretne modele tabletów graficznych:

Wacom One S – najmniejszy i najtańszy z tabletów Wacom, jest też najlższejszy, dlatego odpowiedni dla dziecka lub osoby totalnie początkującej. Spokojnie można go przenieść na zajęcia w plecaku albo nawet w torebce. Minusem jest bardzo mała powierzchnia użytkowa (152 x 95 mm) oraz niewielka ilość poziomów nacisku (2048).

Huion H640P – najmniejszy i najtańszy z tabletów Huion, najlżejszy i odpowiedni dla początkujących. Minusem jest bardzo mała powierzchnia użytkowa (160 x 99 mm). Natomiast parametry poziomów nacisku to 8192 czyli mogą też korzystać profesjonaliści. Jest bardzo lekki więc można go schować do plecaka lub torby.

XP – Pen Deco Mini 7 –  mały tablet dla początkującego lub dziecka o powierzchni użytkowej 177 x 111 mm. Zaletą są programowalne przyciski, wysoka liczba poziomów nacisku (8192), lekkość i mobilność.

jak rysować na tablecie graficznym do Digital Painting

Modele tabletów graficznych średniozaawansowane

Modele o nieco lepszych parametrach od wyżej wymienionych, które mogę polecić to np.:
Wacom Intuos S (CTL 4100-WLK-N) w cenie około 400 zł, poziomy nacisku 4096
Huion HS610 w cenie około 340 zł, poziomy nacisku 8192, powierzchnia użytkowa 254 x 158 mm
– Xp Pen Deco 01 V2 w cenie około 300 zł, poziomy nacisku 8192, powierzchnia użytkowa 254 x 159 mm
Jeżeli potrzebujemy tabletu o wiekszej powierzchni, to możemy wybrać droższe wersje tabletów firm Huion, Xp – Pen lub Wacom. Wacom oferuje kilka wersji tabletu Intuos np. Intuos Pro M lub L. Z pozostałych firm również można wybrać wersje tabletów o większej powierzchni.

Tablety graficzne z ekranem do digital-painting

Jeśli chodzi o tablet graficzny z ekranem to tutaj również mamy spory wybór. Najmniejszy model w cenie około 1000 zł to Huion Kamvas 12. W tej cenie możemy mieć lekki nieduży tablet graficzny z wyświetlaczem, co poprawia na pewno jakość i szybkość rysunków.
Sama jestem posiadaczką tabletu Huion Kamvas 13 i jestem zadowolona, używam go do profesjonalnej ilustracji oraz prowadzenia zajęć. Zakupiłam go online w sklepie: https://huion.com.pl/
Znajdziemy również tablety graficzne o przekątnych 16, 22 i 24 cali.
Firma Wacom oferuje tablety ekranowe z których najtańszy obecnie jest Wacom One 13 o obszarze roboczym 294 x 166 i o poziomach nacisku 4096 w cenie około 1500 zł.

Tablety graficzne z wyższej półki

Możemy też zakupić droższe wersje tabletów graficznych ekranowych firmy Wacom z serii Cintiq 16 w cenie około 3000 zł czy Cintiq 22 w cenie około 4600 zł. Obydwa mają 8192 poziomy nacisku i większą powierzechnię malowania. Są to już jednak tablety profesjonalne.

Tablet Xp – Pen Artist 13.3 Pro o obszarze roboczym 293 x 165 mm i 8192 poziomach nacisku zakupimy już w cenie około 1400 zł. Firma Xp- Pen również oferuje różne rozmiary ekranów tabletów LCD.
Jako tablet graficzny może posłużyć Ipad od Apple wraz z Penem (piórkiem) – wtedy nie potrzebujemy komputera. Zaletą takiego zestawu jest lekkość i mobilność, minusem cena od 3000 zł wzwyż.

tablet graficzny iPad pro do digital painting Procreate
Tablety iPad Pro z aplikacją Procreate to niezwykle dobre połączenie

Jaki tablet graficzny do Digital Painting – porady Kuby

Pierwszy raz miałem okazję rysować za pomocą tabletu podczas zajęć, które prowadziłem w Dominie online. Był to wypożyczony z pracowni tablet piórkowy Huion Inspiroy H640P. Początki były trudne, ponieważ rysowanie za pomocą tabletu jest zupełnie inne niż ołówkiem na kartce.

Pierwszą trudnością była koordynacja ręki z obrazem – rysuję po tablecie, patrzę na ekran komputera.

Dodatkowo gładka powierzchnia powoduje, że ręka sunie po tablecie zdecydowanie szybciej niż po kartce i trzeba włożyć więcej wysiłku w utrzymanie ręki na właściwym torze. Wspomniany tablet ma dosyć małą powierzchnię roboczą, a jednocześnie jest znacznie grubszy niż kartka, więc nie można pozwolić sobie na bardzo długie pociągnięcia, żeby nie zjechać ręką z tabletu. Tablet jest jednak tani, więc zdecydowałem się kupić identyczny do użytku prywatnego, bo stwierdziłem, że na początku do poznawania technik digital-paintingu nie potrzebuję lepszego sprzętu.

Opanowanie ręki i tabletu graficznego w Digital-Painting

Myślę, że z opanowaniem takiego tabletu graficznego jest podobnie, jak z tradycyjnym rysowaniem i innymi aktywnościami wymagającymi ruchu. Po prostu trzeba wyrobić pamięć mięśniową, wyćwiczyć odpowiednie ruchy poprzez jak najczęstsze ich powtarzanie. W miarę jak rysowałem na tablecie, kreska stopniowo stawała się pewniejsza, bardziej precyzyjna, a z czasem nawet rysowanie łuków nie było wielką trudnością.

Z wieloma trudnościami związanymi z operowaniem tabletem można sobie jednak poradzić, wykorzystując specyfikę działania w sferze cyfrowej.

co to jest character design w digital painting
Przykład character design w Digital Paintingu – różne warianty outfitu rycerza 🙂

Pro-Tipy dla początkujących w Digital-Painting

Na przykład nie trzeba rysować długiej kreski na tablecie graficznym , żeby otrzymać długą kreskę na cyfrowym płótnie. Wystarczy odpowiednio oddalić widok płótna i wtedy krótkie pociągnięcie na tablecie da długą kreskę na obrazie. Ponadto możliwość łatwego cofnięcia się do poprzednich etapów pracy powoduje, że rysowana kreska nie musi być od razu tą ostateczną. Można podjąć kilka prób narysowania trudnego łuku i wybrać ten najlepszy. Działania na warstwach dają możliwość tworzenia wielu podkładów i stopniowego „czyszczenia” rysunku z niechlujnych kresek. To wszystko powoduje, że nawet na niewyrafinowanym tablecie można stworzyć ciekawe, wartościowe prace i dlatego przez długi czas nie potrzebowałem lepszego sprzętu.

Z czasem, oglądając, jak pracują inni i na jakich urządzeniach, chciałem spróbować pracy na tablecie ekranowym. Tutaj też nie chciałem od razu kupować drogiego, bardzo zaawansowanego sprzętu, bo nie byłem pewny, jak się sprawdzi. Kupiłem Huion Kamvas Pro 13.

Kupuję pierwszy tablet graficzny z ekranem

Pierwsze wrażenie było bardzo dobre.

W porównaniu z tabletem piórkowym, praca na tablecie graficznym z  ekranem wydawała się przyjemniejsza. Po pierwsze miałem większą kontrolę nad kreską, bo rysowałem w tym samym miejscu, gdzie patrzyłem, podobnie jak na kartce. Ponadto przestrzeń tabletu dookoła obszaru roboczego była większa, więc nie musiałem się martwić, że ręka spadnie z tabletu w trakcie rysowania. Możliwość ustawienia tabletu w bardziej pionowej pozycji, pozwala na lepszy komfort pracy. Wszystko to powoduje, że praca na tablecie graficznym ekranowym wydaje się jakby spokojniejsza.

Minusy ekranowego tabletu graficznego

Ale z czasem zaczęło mi kilka rzeczy przeszkadzać. Rysowanie rysikiem po tablecie jest zupełnie inne od rysowania ołówkiem po kartce. Rysik jest grubszy i trzeba go trzymać bliżej końcówki i bardziej prostopadle do powierzchni ekranu, żeby rysować bez nadmiernego dociskania i bólu ręki. To powoduje, że rysując piórkiem, zasłaniam ręką część pracy i czasami nie widzę miejsca, do którego prowadzę kreskę.

Kreska na tablecie graficznym potrafi uciekać

Kolejną uciążliwością okazało się opóźnienie pomiędzy ruchem rysika, a generowaniem kreski na ekranie. Przy tablecie graficznym piórkowym, gdzie kreska wyświetla się na ekranie komputera, wszystko odbywa się bez opóźnień. Tutaj kreska wyświetla się ułamek sekundy po przejechaniu rysikiem. To powoduje, że nie można pozwolić sobie na szybkie pociągnięcia. Ponadto, im bliżej krawędzi pola roboczego, tym większa rozbieżność pomiędzy miejscem, w którym dotykam rysikiem, a miejscem wyświetlenia kursora. Na środku ekranu jest w porządku ( punkt dotknięcia rysika pokrywa się z kursorem), ale bliżej krawędzi kursor odjeżdża w bok (nawet po skalibrowaniu wyświetlacza w dedykowanej aplikacji).

Kable wychodzące

Następny minus to ilość kabli. W tablecie ekranowym są 3 (USB, HDMI, zasilacz), w piórkowym jest tylko jeden USB. No i to co jest zaletą, czyli duży ekran, może być zarazem wadą, bo duży ekran oznacza, że sprzęt zajmuje więcej miejsca na biurku. Ja mam do dyspozycji stół o dosyć małym blacie i pracuję na laptopie, więc duży tablet stojący przed laptopem (lub obok) ograniczał swobodę korzystania z innych urządzeń, jak klawiatura czy myszka.

Kwestia przyzwyczajenia i dalej jest ok można uprawiać digital-painting

Wszystkie te minusy są do przezwyciężenia. Do opóźnienia i nieprecyzyjności kursora można spokojnie się przyzwyczaić. Po prostu w miarę używania, uwzględnienie opóźnienia i rozbieżności kursora staje się nawykiem i przestaje się o tym myśleć. Trzeba tylko trochę cierpliwości. Natomiast kwestię rozmiaru tabletu i ilości kabli można rozwiązać, dostosowując miejsce pracy (większy stół lub dodatkowe urządzenia, np. oddzielna klawiatura). Ja jednak wróciłem do tabletu piórkowego, bo bardzo doceniam jego mobilność i szybkość.

Denerwująca aktualizacja sterowników

Jeszcze warto wspomnieć o tym, że tablet ekranowy generuje dodatkowe problemy techniczne. W przypadku tabletu Huion, którego używałem, rożne aktualizacje powodowały niezgodność sterowników. Nie raz trafiłem na sytuację, że uruchamiałem tablet do pracy i okazywało się, że ekran pozostaje czarny, pomimo że reagował na starowanie rysikiem. Wtedy za każdym razem musiałem aktualizować wszystkie sterowniki karty graficznej i procesora.

No i jest jeszcze jedna sprawa – droższy sprzęt generował więcej obaw związanych z jego użytkowaniem, np. że spadnie na podłogę i się uszkodzi, albo że przez przypadek porysuję czymś ekran.

Tablety graficzne do digital-painting – podsumowanie

Myślę, że duże znaczenie ma to, na jakim sprzęcie zaczynamy. Jeśli zaczniemy na tablecie graficznym piórkowym, to później może być ciężko przestawić się na ekranowy, a jeśli zaczniemy na ekranowym, to ciężko będzie przestawić się na piórkowy.

Nie miałem okazji testować tabletów graficznych jeszcze bardzie zaawansowanych i innych marek. Zgaduję, że kwestie opóźnienia kursora i sterowników są lepiej rozwiązane w tabletach z wyższych kategorii cenowych. Dlatego całkowicie nie wykluczam zakupu tabletu ekranowego następnym razem, ale na pewno podejdę do tego rodzaju tabletu z dużą ostrożnością. Z tego, co słyszałem bardzo dobrym tabletem ekranowym jest iPad ze względu na cieńszy rysik, zupełny brak opóźnień i brak kabli, ale ja nie mam z nim większych doświadczeń.

Mam tablet graficzny co teraz?

Teraz zacznij od tego filmu – zobacz dokładnie krok po kroku jak powstaje rysunek cyfrowy :

Ten tutorial narysował dla nas Michał Sztuka który rozwinął w Dominie ramię Digital-Painting. Najpierw pod hasłem Dominowo Digitalowo a potem wspólnie założyliśmy projekt Creativity.

Efekt końcowy tej pracy wyglądał tak:

Jak rysować w digital-painting creativity

Najpierw rysunek odręczny dopiero potem digital-painting!

Warto przygodę z rysunkiem cyfrowym zacząć od rysunku odręcznego. W tym celu warto wybrać kurs rysunku w zależności od tego jaki rodzaj digitalu chcesz uprawiać:

  • character design – tworzenie postaci – warto zapisać się na kursy rysunku pod ASP
  • enviro design – tu świetny będzie kurs na architekturę

Wyżej miałeś statek kosmiczny w digital-painting a niżej masz to samo przy użyciu flamastrów.

Star ship concept by markers

Procreate – państwo w państwie

Zwróć uwagę na to, że Apple podzielił świat na użytkowników smartfonów i iPhone`ów. Do pierwszej grupy należą Samsung, Vivo, Huawei itd do drugiej samodzielnie iPhone. Marzenie każdego marketingowca. Jedna grupa to kursy rysunku a druga to Domin. Marzenie 😉

Kilkanaście lat temu swój żywot zakończyły iPody. Nieuchronnie zaczęły iść w tym kierunku iPady. Coraz mniej osób je używało aż do momentu kiedy światło dzienne ujrzała aplikacja Procreate. Do tego stopnia okazał się to dobry produkt, że nawet ja go kupiłem.

Wszystko o AI

Ostatnio temat AI jest bardzo głośny. Pojawiły się gorące dyskusje na temat legalności wykorzystania cudzych prac do trenowania takiej technologii. Pojawiają się obawy, że AI może zastąpić wiele zawodów związanych z branżą ilustratorską i concept art.

Przyznam, że sam jeszcze nie korzystałem z żadnego generatora opartego o technologię sztucznej inteligencji, bo one nie gwarantują tego, co najbardziej lubię w twórczości i co finalnie spowodowało, że postanowiłem oprzeć na niej swoje życie zawodowe.

Chodzi o to, że projektując ilustrację, czy jakiś element w ramach concept artu, najpierw przechodzę przez fazę ideową, w której poszukuję najlepszego pomysłu, a potem przechodzę do wykonania tego pomysłu. I ta część twórczości jest dla mnie równie interesująca, jak pierwsza. W zasadzie obie się przenikają i nie da się postawić jasnej granicy pomiędzy pomysłem a jego realizacją.

Pomysł stopniowo się kształtuje, najpierw jest bardzo niejasny i zaczyna się krystalizować w miarę, jak zaczynamy go realizować. Chociaż mamy pomysł, nie da się narysować od razu tego, co sobie wymyśliliśmy w ostatecznej formie. Przechodzimy przez wstępne szkice, później te szkice zaczynamy uzupełniać o dodatkową treść, niektóre szkice mogą dać pole do nowych poszukiwań i zmiany kierunku kształtowania tego pomysłu. Nawet jeśli zaczynamy już tworzyć finalną pracę, w trakcie robimy wiele poprawek, bo nasz pomysł może stawać się coraz jaśniejszy i coraz bogatszy. To stopniowe kształtowanie i poszukiwanie w trakcie procesu twórczego jest tym, co bardzo lubię.

Ponadto taka praca stworzona w wyniku długotrwałego procesu poszukiwania i zmian jest w jakimś stopniu nasycona samym autorem. Jego przemyśleniami, doświadczeniem, wiedzą, zainteresowaniami itp. To powoduje, że każda ilustracja czy projekt ma bardzo indywidualny charakter, jest przesiąknięta historią – nie tylko tą wymyśloną i przedstawioną w projekcie, ale również tym kawałkiem historii samego autora z procesu twórczego.

Mam wrażenie, że generatory AI, jeśli nie eliminują całkowicie tego bogatego procesu, to znacznie go ograniczają. Tworzenie przy pomocy generatorów kojarzy mi się bardziej z zadaniem dyrektora artystycznego niż samego twórcy. Wskazuję bardziej pewne ramy projektu, jego kierunek, dostaję pewne propozycje, wybieram z nich najlepsze i znowu podaję wytyczne do dalszego kształtowania. Niby mam wpływ na to, co powstaje, ale tak jakby nie ja to tworzę.

Z tego, co wiem, na tą chwilę obrazy tworzone prze AI wymagają dalszej obróbki. Większość z nich nie nadaje się do wykorzystania od razu w wygenerowanej formie, więc mimo wszystko na tą chwilę twórca musi dodać pewną część od siebie. Mimo wszystko takie obrazy wydają mi się trochę bardziej puste, bo brakuje w nich tak bogatego wkładu własnego, o którym pisałem wcześniej. A technologa jest wciąż rozwijana, więc możliwe, że za jakiś czas ten wkład będzie coraz bardziej ograniczony.

Kiedy jakiś czas temu był boom na AI, w internecie pojawiało się mnóstwo prac generowanych przez jedną z darmowych technologii. W pewnym momencie zauważyłem, że w większości przypadków byłem w stanie stwierdzić, czy obraz jest stworzony przy użyciu Ai, czy nie. Wiele z tych obrazów miała w sobie coś wspólnego, pomimo że były zupełnie różne pod względem tematyki i klimatu.

Co więcej, zazwyczaj nie miałem ochoty dłużej zatrzymywać się nad tymi obrazami. Zazwyczaj te obrazy były nienaturalnie przeładowane detalami, przez co robiły olbrzymie wrażenie w pierwszej chwili, ale zaraz potem stawały się odpychające. Były tak jakby przeładowane informacjami i jednocześnie nie pozwalały do końca tych informacji odczytać. Chodzi o to, że przy pierwszym spojrzeniu, byłem w stanie zorientować się , co ogólnie przedstawia taki obraz i wydawał się mocno detaliczny, ale kiedy przyjrzałem się trochę lepiej, nie byłem w stanie stwierdzić, co właściwie się na tym obrazie dzieje. Wszystkie detale były po prostu chaotycznym zestawem plam, które, w odróżnieniu od zwykłego malowania czy rysowania, nie dawały nawet pola do interpretacji i skojarzeń ze znanymi elementami.

To doświadczenie nasuwa wniosek, że jednak technologie AI, jak wszystkie inne, trzeba umieć używać. Raczej mogą być pomocne do wskazania pewnych niestandardowych rozwiązań i tym samym otworzyć przed twórcą zupełnie nowe kierunki eksploracji pomysłu, ale nie nadają się do wygenerowania gotowego obrazka (przynajmniej niektóre z nich i na tą chwilę, bo technologia rozwija się szybko).

Nie mam nic przeciwko do używania generatorów AI jako narzędzie wspomagające, dające nowe możliwości rozwoju pracy, ale nie chciałbym, żeby AI całkowicie zastąpiło człowieka w pewnym etapie kształtowania pomysłów.

AI może być bardzo pomocne w technicznych aspektach pracy, np. gdyby miało pomóc w zaznaczaniu kształtów na obrazie, wypełniania kolorem, albo tworzenia map UV w przypadku 3D, ale nie chciałbym, żeby AI namalowało obraz za człowieka. Właśnie dlatego, że zawsze kojarzyłem sztukę/twórczość z czymś właściwym człowiekowi, czymś, co może przekazywać najlepsze aspekty naszego człowieczeństwa. A AI to jednak maszyna – nie czuje, nie myśli, nie żyje. Ona po prostu nie może dodać do pracy tego abstrakcyjnego ukrytego elementu twórczości, tego, co się czuje patrząc na obraz, a nie widzi bezpośrednio.

Ja osobiście nie mam ochoty powiesić na ścianie, czy oglądać w książce ilustracji generowanych przez AI. Tak samo nie ciachałbym czytać książki, której tekst jest wygenerowany przez AI, nawet jeśli przedstawiona historia byłaby niesamowicie ciekawa. Uważam, że dobra książka to nie tylko przedstawione wydarzenia i opisane miejsca. Olbrzymie znaczenie mają doświadczenia i mentalność samego autora. To on może w książce zawrzeć mądrość, którą chciałoby się wykorzystać we własnym życiu. AI tego nie zrobi, bo nie żyje i nie doświadcza.

Wierzę, że wiele osób myśli podobnie, dlatego wierzę, że AI nie zastąpi całkowicie człowieka w branżach artystycznych. Tak jak np. produkcja maszynowa nie wyeliminowała całkowicie rękodzieła i produkcji ręcznej. Jednak obawiam się, że w jakiś sposób utrudni utrzymanie pozycji na rynku. O ile nie tworzymy dla siebie, tylko chcemy utrzymywać się z twórczości, czyli zarabiać na tym pieniądze, musimy uwzględnić fakt, że w każdym biznesie liczy się czas i ograniczenie kosztów. To prawdopodobnie spowoduje, że wiele dużych producentów np. z branży filmowej lub gier, wykorzysta generatory AI w większym zakresie, niż sam bym chciał. Ale wierzę, że pozostaną takie, które będą ceniły ten wkład człowieka, o którym wspomniałem i mimo wszystko będą skłonne zapłacić więcej za pracę nie stworzoną przez AI. W takim przypadku trzeba jednak dawać od siebie bardzo wysoką jakość, dlatego staram się robić swoje najlepiej, jak potrafię i cały czas poprawiać jakość, którą daję, jednocześnie wierząc, że AI pozostanie narzędziem wspierającym, nie zastępującym artystów.

Shopping Cart
Facebook
Total
0
pl_PLPolish